Witaj na stronie, której twórca stawia sobie za cel dostarczenie informacji na temat pustelniczej duchowości i tradycji Karmelu, szczególnie odwołując się do jego pierwotnej inspiracji. Znajdziesz tu treści dotyczące także osoby o. Tomasza od Jezusa OCD i historii oraz aktualnej sytuacji Świętych Eremów w Karmelu Terezjańskim. Poznasz także współczesne próby powrotu do źródeł charyzmatu pierwszych Braci ze Świętej Góry podejmowane w różnych zakątkach świata. Strona ta chce tworzyć także swego rodzaju scriptorium dostarczające możliwie jak najwięcej informacji dotyczących odnowy życia eremickiego we współczesnym Kościele.

sobota, 9 grudnia 2017

Wspomnienie ciszy wokół Krzyża.... po dziesięciu latach



GOŚĆ NIEDZIELNY 11 marca 2007 
Cisza ich zachwyca. Wszystko inne zostaje na zewnątrz. Trzy godziny milczenia upływają niepostrzeżenie. Wychodzą z modlitwy i już czekają na kolejny piątek, by znów się spotkać i pomilczeć przed krzyżem. To młodzi z karmelitańskiej wspólnoty Communio Crucis. 

Są studentami. Żyją szybko, uczą się dużo, chcą wykorzystać szanse, które daje im życie. W tym codziennym zabieganiu, tysiącu spraw do załatwienia nie czują się zagubieni. Wszystko układa się na swoim miejscu i nabiera właściwego znaczenia dzięki ciszy. To ona właśnie pociąga młodych. Przychodzą do kościoła karmelitów na Świętoduską, by pomilczeć. Stają u stóp krzyża, nikt nie namawia do dzielenia się przemyśleniami, nie prowadzi dyskusji. Trwanie w ciszy przed Panem Bogiem jest jak łyk świeżego powietrza, jak odpoczynek po męczącym biegu przekonują. I wcale nie czują się dziwakami. Przeciwnie. Z dumą idą pod prąd modom. Kiedyś mój kolega ze studiów powiedział mi, że jestem inna, że inaczej podchodzę do wielu spraw niż moi rówieśnicy. Pamiętam też z katechezy, że wszyscy święci byli w jakiś sposób inni, cieszę się więc, że jestem inna. Jak ktoś mówi mi, że jestem normalna, zastanawiam się, co jest nie tak, to znaczy, że zeszłam trochę z drogi do świętości opowiada Iza. Karmelitańska wspólnota Communio Crucis to grupa studentów z różnych lubelskich uczelni, którzy spotykają się regularnie, by wspólnie się modlić i korzystać z duchowości Karmelu. Jej powstanie było odpowiedzią na apel Jana Pawła II, by modlić się jeszcze więcej. Lubelscy karmelici bosi spostrzegli, że wśród różnych propozycji duszpasterskich skierowanych do młodych jest pewna luka. Większość grup zachęca do jakiegoś działania, ale brak wspólnoty, której LUBELSKI Communio Crucis Młodzi chcą ciszy Przedstawiciele Communio Crucis w ciszy lepiej słychać Pana Boga jedynym celem byłaby zwyczajnie tylko modlitwa. Skierowano więc zaproszenie do wszystkich seminariów lubelskich, wspólnot sióstr zakonnych i studentów, by włączyć się w to dzieło. Propozycja była prosta spotkamy się na trzygodzinnej modlitwie w ciszy. To, co na pierwszy rzut oka mogło się wydawać nudą, okazało się strzałem w dziesiątkę. Młodzi potrzebują ciszy. Czerpią z niej radość i siłę do działania. Kiedy szłam pierwszy raz na spotkanie, przerażało mnie troszkę, że tak długo to będzie trwało, a tu nagle okazało się, że ani się spostrzegłam, jak ten czas minął. Nie mogłam uwierzyć, że to już 3 godziny opowiada Kasia Jako ludzie potrzebujemy wzajemnie się poznawać i wspólnie pośmiać, dlatego raz w miesiącu staramy się też wyjechać poza Lublin, zwiedzać okolicę i cieszyć się swoją obecnością opowiada o. Józef odpowiedzialny za wspólnotę. Spotkania odbywają się w każdy piątek u karmelitów na Świętoduskiej o godz Zaczyna je modlitwa indywidualna w ciszy, potem jest Msza św. albo nieszpory, podczas których głoszone jest słowo związane z życiem duchowym. Na zakończenie młodzi otrzymują tekst do medytacji na cały tydzień. Zapraszamy. Wspólnota nie ma swojego krzyża, który mogłaby adorować, obecny pożyczany jest od marianów. Młodzi chcieliby kupić swój, na to jednak nie ma funduszy, zachęcamy wszystkich, którzy mogliby wspomóc wspólnotę, do składania ofiar na ten cel. 

AGA Adres redakcji: ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego 2, Lublin tel./faks Redagują: ks. Krzysztof Podstawka dyrektor oddziału, Agnieszka Przytuła, Barbara Pycel

KASIA Zaprosiła mnie koleżanka. W zabieganym studenckim życiu odczułam potrzebę zatrzymania się przed Bogiem. Przyszłam i okazało się, że mogę z innymi adorować krzyż i Matkę Bożą. Poczułam, że tu jest głębia, że chcę jej doświadczać.

 ALENA Przyjechałam do Polski na studia z Białorusi. Szukałam w Lublinie miejsca dla siebie. Któregoś dnia brat Marcin zaczepił po Mszy moją koleżankę, mówiąc, że karmelici poszukują ludzi, którzy chcieliby się modlić. Koleżanka powiedziała mi o tym i przyszłam. Zachwyciłam się tym, że przez modlitwę mogę ofiarować siebie innym.

 IZA W tej wspólnocie odkrywam swoje miejsce. Nie ma sensu opowiadać, jak tu jest wspaniale. Mogę powiedzieć tylko jedno przyjdźcie i sami zobaczcie. Tu przestaje się mówić, ale po prostu się jest. Tu wszyscy stajemy pod krzyżem na modlitwie, a spod krzyża widać najlepiej.

MIRIAM Dostałam od pewnego ojca ulotkę zapraszającą na modlitewne spotkanie. Ktoś powie przypadek. Ja mówię Opatrzność. Wspólna adoracja w ciszy ujęła mnie tak bardzo, że odkryłam w niej wielką wartość i głębię. Z tej ciszy rodzi się radość i to jest najcenniejsze we wspólnocie. 

ANDRZEJ Pociągnął mnie duch modlitwy, ale nie wiedziałem, jak się modlić. Oddanie wszystkiego Niepokalanej nauczyło mnie czerpać ze skarbów Kościoła. Wystarczy zachwycić się liturgią, wspólnotą, zacząć praktykować modlitwę i post. To dziś jest niemodne, a okazuje się, że ma ogromną moc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz