Witaj na stronie, której twórca stawia sobie za cel dostarczenie informacji na temat pustelniczej duchowości i tradycji Karmelu, szczególnie odwołując się do jego pierwotnej inspiracji. Znajdziesz tu treści dotyczące także osoby o. Tomasza od Jezusa OCD i historii oraz aktualnej sytuacji Świętych Eremów w Karmelu Terezjańskim. Poznasz także współczesne próby powrotu do źródeł charyzmatu pierwszych Braci ze Świętej Góry podejmowane w różnych zakątkach świata. Strona ta chce tworzyć także swego rodzaju scriptorium dostarczające możliwie jak najwięcej informacji dotyczących odnowy życia eremickiego we współczesnym Kościele.

piątek, 30 listopada 2012

Nazarena od Jezusa - ukryta dla Boga w sercu Rzymu



7 lutego 1990 roku, w klasztorze Mniszek Kamedułek w Rzymie, zmarła Siostra Nazarena Crotta. Wiele sióstr umiera po latach życia w klasztorze klauzurowym i z pewnością droga każdej z nich jest drogą szczególnego powołania w Kościele. Śmierć Siostry Nazareny wzbudziła jednak wyjątkowe zainteresowanie w wielu i różnych środowiskach, a jej cela do dziś przyciąga pielgrzymów zmierzających do Wiecznego Miasta i tych, którzy pragną pomodlić się za jej wstawiennictwem. Cóż wyjątkowego wiąże się z osobą Siostry Nazareny i dlaczego warto o niej pisać?

Siostra Nazarena, ze chrztu Julia, urodziła się 15 października 1907 roku w Connecticut w Stanach Zjednoczonych, jako siódme dziecko w rodzinie włoskich emigrantów o nazwisku Crotta. Ukończyła studia w zakresie literatury i muzyki, ćwiczyła zarówno taniec jak i sport. Jakkolwiek myślała o rozpoczęciu kariery zawodowej, to jednak nigdy nie widziała siebie w życiu małżeńskim i rodzinnym.

Wspominając później (w 1953) ten okres życia, pisała w krótkim liście do Matki Scholastyki Berardi:

W poszczególnych okresach mego życia, Bóg towarzyszył mi w odpowiedni sposób swoją łaską i pozwalał odczuć, że jestem wezwana do czegoś wielkiego, nieprzeciętnego; wtedy nie wiedziałam jeszcze, co by to miało być. Zawsze czułam, że małżeństwo nie było dla mnie i że byłam wezwana do czegoś nieprzeciętnego. Wiedziałam także, że któregoś dnia będzie mi dane poznać tę niezwykłą drogę, na którą wzywał mnie Bóg.
Tym czymś niezwykłym było „wezwanie na pustynię”. Bóg w pewnym momencie dał poznać s. Nazarenie tę nieprzeciętną łaskę. Z wielką siłą, której nie mogłam się oprzeć, pociągnął mnie do siebie, na pustynię – wyzna później w liście do swojej przełożonej. S. Nazarena zrozumiała Boże wezwanie w sposób bardzo dosłowny i zapragnęła rozpocząć życie na Pustyni Judzkiej w Palestynie.

Realizacji jej drogi powołania w tak dosłowny sposób sprzeciwił się jednak jej spowiednik. Julia wstąpiła więc do Karmelu w Stanach Zjednoczonych, który po kilku miesiącach opuściła i za radą spowiednika wyruszyła do Rzymu. W klasztorze Mniszek Kamedułek na Awentynie spędziła czas postulatu i nowicjatu, ale nie widząc możliwości pełnej realizacji swego „wezwania do życia na pustyni” wystąpiła z niego i wstąpiła znowu do Karmelu, tym razem we Włoszech. Także i ta forma życia nie odpowiadała w pełni drodze, na którą czuła się wezwana, dlatego po pięciu latach doświadczeń i wewnętrznego cierpienia znowu zdecydowała się opuścić życie klasztorne.
W jednym z listów do późniejszego swego spowiednika, O. Anzelma Giabbani OSB Cam., pisała, że wiele lat przeżyła przechodząc jakby przez ogień, widząc otaczającą ją okropną noc duchową. Od pierwszego „wezwania na pustynię”, jakie Julia rozpoznała w 1934 roku, mieszkając u swoich rodziców w Stanach Zjednoczonych, minęło już prawie dziesięć lat. Z perspektywy czasu wydaje się, że poprzez te wszystkie doświadczenia Bóg przygotowywał ją do życia w całkowitym odosobnieniu. Po latach wielu prób i poszukiwań Julia dotarła do swej przystani, którą okazał się znany jej już klasztor Kamedułek pod wezwaniem św. Antoniego Opata w Rzymie na Awentynie. Spędziła tu kiedyś czas wstępnej formacji, a teraz miało to być miejsce jej życia aż po ostatnie dni. Wspólnota monastyczna zdecydowała przyjąć do siebie Julię jako prywatną rekluzę.

Dzień 21 listopada 1945 roku był szczególnym dniem w życiu Julii Crotta, ponieważ wreszcie pojawiła się przed nią możliwość pełnej realizacji „wezwania na pustynię”,. Po prywatnej audiencji, na której została przyjęta przez Ojca św. Piusa XII, Julia rozpoczęła życie w rekluzji, to znaczy w całkowitym odosobnieniu. Podczas audiencji Julia przedstawiła Ojcu świętemu swą Regułę życia w rekluzji. Papież Pius XII pobłogosławił ją, jakkolwiek uznał za trochę zbyt surową. Według tej Reguły, s. Nazarena przeżyła w całkowitym odosobnieniu czterdzieści trzy lata. Mała, skromna cela, z jednym oknem wychodzącym na Circo Massimo, a drugim na wnętrze kościoła, gdzie do dziś Mniszki Kamedułki sprawują swoją Liturgię Monastyczną, stała się dla Julii Crotta miejscem pełnej realizacji jej „wezwania na pustynię”.
Po dwóch latach od rozpoczęcia rekluzji, otrzymała pozwolenie na złożenie prywatnej profesji i przyjęła imię Siostry Nazareny od Jezusa, pragnąc naśladować Jego życie ukryte w Nazarecie, przebywając w celi jak mawiała: „ona sama z samym Bogiem”. Po kilku latach życia w rekluzji napisała w liście do O. A. Gabbani, że życie anachorety musi być „pogrzebane” w milczeniu, samotności, ukryciu, jakby „pogrzebane” w samym Bogu, musi być życiem ukrytym, o którym nikomu nie wiadomo, o którym nikt nie mówi i nie słyszy. 

31 maja 1953 roku S. Nazarena złożyła uroczystą profesję monastyczną i w ten sposób została  na zawsze Mniszką Kamedułką. Swoim życiem w całkowitym odosobnieniu, spędzonym na modlitwie, pokucie i pracy ręcznej dała nie tylko swoim współsiostrom, ale całemu Kościołowi i światu świadectwo życia naprawdę całkowicie poświęconego Bogu z miłości.

opr. tekstu: s. Barbara Rzepka OSB Cam, opactwo San Antonio Abaate, Rzym 


 



1 komentarz: